Kliknij klawisz TAB i wybierz opcję klikając ENTER. Jeżeli przejdziesz całe menu WCAG, to okno schowa się i pojawi się ponownie treść strony.

Tischner.Biografia - Wojciech Bonowicz

Tischner.Biografia - Wojciech Bonowicz

Wojciech Bonowicz - Tischner.Biografia



W pierwszej kolejności, to książka o samym życiu i jego nieotamowanych możliwościach. O kontemplacji, która porządkuje wysypisko, jakie rutyna i codzienność, robi nam z głowy. To książka o myśleniu i jego służebnym charakterze. O otwieraniu horyzontów dla tego, co jest nam dane w swoim istnieniu. O tym, że światło poznać po cieniu.

Bonowicz rekonstruuje drogę myśli i życiowe wybory autora Myślenia w żywiole piękna i pokazuje, że ciągły namysł, jest ćwiczeniem w pogłębianiu własnej wrażliwości, kontradykcją wobec murszenia i stagnacji. Tischner przez całe życie starał się odkrywać siebie w innym i innego w sobie. Budował wspólnotę ludzi myślących, otwierających się na drugiego, by w dzielonych razem słowach, szukać wspólnych sensów. Uczył, że wolność życia polega na tym, że daje ono szanse skierowania go, na wyższe, niż ono samo wartości. W doświadczeniu ludzkim widział wiele niewiadomych – cierpienie, któremu uchylają się tylko kamienie. O człowieku mówił, że aby go zrozumieć, koniecznie trzeba dzielić z nim jego niepokój. Upominał się o dialog i komunikację, o wspólnotę, w miejscu instytucji. Uczył na nowo nabierać ochoty do życia, którą stłamsiła rutyna. Pokazywał, że bycie równocześnie tyle samo zasłania, co odsłania. „Człowiek, jak wszystko w przyrodzie, dojrzewa wtedy, gdy zaczyna – czytamy w szkicu "Wiązania nadziei" – przynosić jakiś o w o c”.

Tischnerowie robili powrozy. Józefa wydała ta sama ziemia, co Goszczyńskiego, czy Tetmajera – Podhale. Ma trzynaście lat i podejmuje pierwsze próby literackie. Powie: „Po wojnie rzucaliśmy się na wiedzę jak spragnieni na wodę”. 19 czerwca 1950 roku zapisuje się do seminarium, siedem lat potem trafia na Romana Ingardena i na filozofii będzie zgłębiał pisma Husserla. I…

Polifoniczna opowieść Bonowicza, z każdym rozdziałem, nabiera na sile, wciąga w swe kaskadowe rytmy, próbuje sprostać żywiołom. Tischner był życiem i pomagał być bardziej wolnym. Nie zostawił po sobie prawie wcale następców, podobny trochę do Norwida, wykuwał swą myśl w niewzruszonej skale, ale był wierny swoim przekonaniom, do końca. Zwykł mówić: „Złego kościół nie naprawi, dobrego karczma nie zepsuje”. I głosił: „Polska buduje się wtedy, kiedy w człowieku buduje się człowiek. Polska ginie wtedy gdy w człowieku ginie człowiek”.

[Bartosz Suwiński]

Obraz:

Nasi partnerzy

Wszelkie prawa zastrzeżone - POK © 2024 Polityka prywatności RODO Deklaracja dostępności Mapa strony

Webdesing: Logo WebInspiracje

Przeszukaj naszą stronę:

Schowaj wyszukiwarkę

Schowaj menu
Ten link otwiera nową kartę

Link zostanie otwarty w nowym oknie! Wyrażasz na to zgodę?


Otwórz ten link
Schowaj i wróć do strony

Galeria zdjęć:

    Cenimy Twoją prywatność. Zobacz jak dbamy o Twoje dane i poznaj nasze zasady dotyczące przetwarzania informacji.