Wybór wierszy / Selected Poems - Olga Kubińska
To poezja inna, nieprzystająca do normatywnych języków, ogranych tematów, znanych motywów. Pokazująca jak niestabilne są nasze psychiczne konstrukcje, jak dalece podatni jesteśmy na rany. Człowiek, istota o kruchym autoramencie, zwykle boleśnie wydana bywa swoim kompulsjom. Kto prócz nas samych, stanowi dla nas większe zagrożenie? Poezja egzystencjalnego niekomfortu, oswojona z ludzkimi niedomogami, usilnie deprymująca się martwotą (i przeszłością). Poezja stawiająca na pojedynczość w świecie uporczywie unifikujących się reprodukcji. Opisująca przestrzenie sakralne, miejsca świetności ducha, które być może utraciły aurę. Kubińska wychodzi poza materialne porządki, ale nie znajduje nic, co mogło by odwrócić naszą uwagę od zbytku próżności, możliwości posiadania. Choć:
Wiele pomieszczonych w tomie wierszy to ekfrazy. Kubińska próbuje w malarstwie, w światach zatrzymanych na płótnach, w przypisach do rzeczywistości, w rzeczywistości będącej często jedynie luźnym komentarzem do obrazu, znaleźć pojedynczość i pojąć jej znaczenie dla życia. Próbuję dokonać deskrypcji języka sztuki i opowiedzieć o jej na człowieka działaniu, słowami wiersza. Zastanawia się, czy przedmioty odpowiadają na nasze spojrzenia? Czy wzrok może nieść czytelny anons dla świata, który pragnie się uobecnić, ukonkretnić w czyichś oczach, w celi świadomości?
To poezja czarnych plam rozlewających się po ostatnie sylaby, trwającego do świtu, apelu poległych. Codziennego mijania. Rozczarowań jak lokat z pewnym przychodem. „O świcie kaczki skrzydłami trącają o wodę, jakby nie potrafiły się wznieść”. Przy wspólnym stole czeka zwykle wiele rozczarowań. Śluby mogą nie wychodzić, tak jak harmonię mogą przywracać stypy. Ludzie mogą na siebie łypać wilkiem. W każdej chwili możesz zostać bez niczego: